Kartkówki, odpowiedzi ustne, sprawdziany - to stałe elementy szkolnej codzienności. U wielu uczniów już sam dźwięk tych słów wzbudza paniczny strach, a w czasie prac pisemnych ledwo mogą utrzymać długopis w dłoni.
By zmniejszyć ten stres, warto się odpowiednio nauczyć do sprawdzianu. No właśnie, odpowiednio, czyli jak?
Plan to podstawa!
W szkole rzadko zdarza się, że nie ma pracy domowej, piętrzących się sprawdzianów, wypracowań czy odpytywania. By nie pogubić się w tym, warto zapisywać sobie wszystkie daty w kalendarzu i o niczym dzięki temu nie zapomnieć. Możecie też szczegółowo rozplanować sobie, w który dzień uczycie się do sprawdzanu z przyrody i ilu rozdziałów czy stron musicie wtedy przerobić, a który dzień poświęcacie na zadanie domowe z historii. Gdy tylko spróbujecie trzymać się takiego planu, szybko zauważycie, że nic Wam nie umyka, a materiał podzielony na mniejsze partie, łatwiej wchodzi do głowy.
Odpowiednie warunki do nauki
Chociaż najchętniej całe popołudnie i wieczór pisałybyście na Facebooku z przyjaciółką albo oglądały seriale, to jednak w końcu nadejdzie ta pora, że trzeba wziąć się za naukę… Nie utrudniajcie sobie tego i zacznijcie się uczyć przy posprzątanym, czystym biurku i z dala od wszystkich rozpraszaczy. Odłóżcie daleko telefon, laptopa, zamknijcie drzwi, wyłączcie muzykę. Dzięki temu łatwiej się skupicie, co zaowocuje piątką na sprawdzianie.
Metody ułatwiające uczenie się
Jeżeli macie sporo pamięciowej nauki, wkuwanie na pamięć całej książki z historii może okazać się niemożliwe i nieefektywne. Spróbujcie taką naukę połączyć z bardziej kreatywnymi metodami. Mapy myśli dobrze sprawdzą się przy historii i związkach przyczynowo-skutkowych, skojrzenia pozwolą zapamiętać słówka z angielskiego, a obklejnie pokoju karteczkami z wzorami matematycznymi sprawi, że w końcu nawet mimochodem zapadną nam w pamięć. Dajcie swojemu mózgowi trochę rozrywki, a odwdzięczy się!
Zaangażujcie rodzinę
Często wydaje Wam się, że już wszystko umiecie na poniedziałkowy sprawdzian, a gdy przychodzi poniedziałek, magicznie wszystko zapominacie. Jak tego uniknąć? Po nauce poproście starszego brata albo kogoś z rodziców o przepytanie Was z danego materiału. To da Wam realne spojrzenie na to, czy jednak nie trzeba jeszcze nad czymś przysiąść ponownie.
Pamiętajcie o przerwach
Jedni mają problem z nieustannym rozpraszaniem się, a inni z kolej w feworze nauki zapominają o zrobieniu przerwy. Nie popełniajcie tego błędu i przynajmniej raz w ciągu godziny zróbcie sobie krótki odpoczynek - pójdzcie w tym czasie na spacer, zróbcie herbatę, zjedźcie coś. Dzięki temu po przerwie lepiej się Wam będzie myślało, a głowa nie będzie przemęczona od nadmiaru wiedzy.
Regularna nauka to klucz
Wszystkie powyższe metody mogą okazać się nieskuteczne, gdy o sprawdzianie przypomnicie sobie dzień albo co gorsza, wieczór przed nim! By nie dopuścić do takiej sytuacji, starajcie się uczyć regularnie i rozkładać materiał z całych rozdziałów na mniejsze części. Nawet, jeżeli w najbliższym czasie nie macie zapowiedzianej żadnej kartkówki, po powrocie ze szkoły i krótkim odpoczynku przeczytajcie notatki z lekcji albo kawałek podręcznika - potem same sobie za to podziękujecie!
Dodaj komentarz